Miliony ludzi każdego dnia dochodzą do wniosku, że „przydałoby się schudnąć” . Zrzucenie zbędnych kilogramów nie jest jednak łatwym zadaniem. Otaczają nas bowiem niezliczone metody, z których lwia część w ogóle z nami nie rezonuje, zaś inne odpowiadają nam jedynie częściowo. W efekcie często nie decydujemy się na żadną z nich i tkwimy w martwym punkcie, nie wiedząc, co zrobić ze swoim ciałem i życiem. Zajmijmy się więc kwestią tego, czym prosta metoda na skutecznie odchudzanie różni się od wielu innych oraz dlaczego może być metodą na miarę Twoich potrzeb!
Słowem wstępu…
Jako że muszę Wam się do czegoś przyznać, zacznę od małej prywaty. Jestem całkowicie niekompatybilny ani z szczegółowo rozpisanymi dietami, ani z dopracowanymi w każdym calu planami treningowymi, ani tym bardziej z rygorystycznymi metodami na odchudzanie bądź osiąganie określonych, sportowych celów. Dlatego też z nadwagą borykałem się przez długie lata (więcej na ten temat piszę na stronie O mnie) – zwyczajnie nie potrafiłem znaleźć pasującego do mnie sposobu, który pozwoliłby mi raz na zawsze pozbyć się zbędnego balastu.
W końcu jednak udało mi się schudnąć 30 kilogramów i co najważniejsze – schudnąć skutecznie, czyli raz na zawsze! Jak się okazało, kluczem do sukcesu była moja autorska metoda, której cechy charakterystyczne to niebywała prostota i wielka elastyczność.
A zatem czym owa prosta metoda, by schudnąć skutecznie, różni się od wielu innych?
W skrócie:
- Nie musisz liczyć kalorii.
- Nie musisz obliczać makro.
- Kwestia tego, co jesz, schodzi na drugi plan.
- Ruszaj się, by schudnąć. Jak? Twój wybór!
- Uprawiaj sport. Jaki? Twoja decyzja!
- Nie musisz niczego sobie zakazywać.
- Z tą metodą schudniesz raz na zawsze!
Nie musisz liczyć kalorii
Zacznijmy od kwestii redukcji oraz deficytu kalorycznego. Powszechnie uważa się, że najskuteczniejszym (a zdaniem wielu – jedynym skutecznym) sposobem na schudnięcie jest utrzymanie tak zwanego deficytu kalorycznego. Sprawa wydaje się prosta – musimy przyjmować mniej kalorii, niż wynosi nasze dzienne zapotrzebowanie. Komplikuje ją jednak fakt, że chcąc utrzymać ów mityczny deficyt kaloryczny, musimy skrupulatnie zapisywać wszystko, co spożywamy w ciągu dnia. Generuje to szereg problemów, jak strata czasu na zapisywanie wartości poszczególnych posiłków czy choćby strach o to, że właśnie zbliżyliśmy się do swojego limitu (lub co gorsza – przekroczyliśmy go).
W prostej metodzie na skuteczne odchudzanie to wszystko zwyczajnie nie występuje. Nie musisz bowiem zapisywać i obliczać kalorii, nie musisz też zwracać uwagi na deficyt kaloryczny. Jedynym, o czym musisz pamiętać, jest jedzenie do syta, ale nie „pod korek”, spożywanie kolacji na 3-4 godziny przed snem oraz dbanie o to, by słodycze jeść wyłącznie na deser, zaś fast foody i inne „tuczące” posiłki jeść okazjonalnie.
Prawda, że proste?
Nie musisz obliczać makro
Podobnie mają się sprawy z tak zwanym makro, czyli ilością makroskładników zawartych w spożywanych przez nas posiłkach. Owszem, nikt nie zabroni Ci tego obliczać, jednak nie jest to konieczne, by udało Ci się schudnąć skutecznie.
Przydatne linki:
- Jeść mniej, czyli ile? Łatwy sposób na odchudzanie
- Jeść mniej, ale jak? Przydatne sztuczki
- Jak często jeść, by schudnąć? Prosty plan dnia
Kwestia tego, co jesz, schodzi na drugi plan
Jeszcze jeden temat powiązany z tym, co jemy podczas odchudzania. Osoby na redukcji mają tendencję do całkowitego rezygnowania z ulubionych, „tuczących” potraw na rzecz jedzenia, które niekoniecznie im smakuje, jednak rzekomo ma pomagać im w odchudzaniu. A kiedy już zdarzy im się zjeść coś „zakazanego”, po wszystkim dręczą je wyrzuty sumienia.
Niestety tego typu zabiegi prowadzą w mniej lub bardziej prostej linii do efektu jojo. Gdy po zakończonym odchudzaniu zaczynają „jeść normalnie”, takie osoby często przechodzą w tryb „nagradzania się” za stracony czas i poświęcenia, co z dużym prawdopodobieństwem może skończyć się nie tylko nadrobieniem straconych kilogramów, lecz również „wzbogaceniem” ciała o dodatkowy balast.
Kiedy zastosujesz prostą metodę na skuteczne odchudzanie, będziesz jeść to, co lubisz i niczego nie będziesz musieć sobie odmawiać. I ponownie – sęk tkwi w zdroworozsądkowym podejściu do jedzenia; na co dzień trzeba jeść bardziej „standardowo”, a tuczące posiłki zjadać jedynie od czasu do czasu.
Przydatne linki:
- Odchudzanie a słodycze – zapomnijmy o wyrzeczeniach
- Co jeść, a czego nie jeść, by schudnąć – odchudzanie bez wyrzeczeń
Ruszaj się, by schudnąć. Jak? Twój wybór!
Wszyscy spotkaliśmy się z gotowymi zestawami ćwiczeń wspomagających odchudzanie. Choć każda aktywność jest dobra, nie do każdej aktywności jesteśmy stworzeni. W prostej metodzie na skuteczne odchudzanie ważny jest ruch sam w sobie, a nie to, co konkretnie powinniśmy robić. Wystarczy uprawiać tak zwaną aktywność spontaniczną i nie omijać żadnej okazji, by się trochę poruszać, a efekty przyjdą niejako same.
Uprawiaj sport. Jaki? Twoja decyzja!
Podobnie mają się sprawy z kwestią sportu. Chcąc schudnąć szybciej, warto rozważyć przeniesienie naszej aktywności na nieco wyższy poziom i polubienie się ze sportem. Pomimo że najskuteczniejsze będą sporty aerobowe, jak choćby bieganie czy jazda na rowerze, tak naprawdę każda dyscyplina, która dobrze z nami rezonuje, będzie dobra, by schudnąć szybciej.
Przydatne linki:
- Jak przyspieszyć odchudzanie – ruch jako skuteczny sposób
- Jak zacząć uprawiać sport, by schudnąć szybciej?
- Jaki sport wybrać, by przyspieszyć odchudzanie?
Nie musisz niczego sobie zakazywać
Wbrew temu, co można usłyszeć od niektórych osób lub przeczytać w wybranych miejscach, pojedyncze odstępstwa nie zniweczą naszych wysiłków. Jeśli przez jeden czy dwa dni będziemy jeść „pod korek”, bo na przykład byliśmy na weselu czy wyjeździe integracyjnym, a także jeśli skusimy się na kebaba w środku nocy, nie stanie się absolutnie nic złego. Ważne jednak, by tego typu okazje zdarzały nam się jedynie od czasu do czasu i nie stały się dla nas czymś na kształt usprawiedliwienia.
Z prostą metodą na skuteczne odchudzanie schudniesz raz na zawsze!
Piszę te słowa na blisko siedem lat po tym, jak moja waga zatrzymała się na poziomie 62 kilogramów. Cieszę się dobrym zdrowiem, nie brakuje mi sił, nie chodzę głodny, a mimo to moja waga nadal stoi w miejscu.
Niestety efekt raz na zawsze nie stanowi reguły w przypadku wielu innych sposobów na zrzucanie kilogramów. Często jest bowiem tak, że dana metoda oferuje spektakularne, choć krótkotrwałe rezultaty, po których w ciągu kilku miesięcy czy nawet tygodni od zakończenia odchudzania nie ma już śladu.
W tym wypadku takie niebezpieczeństwo nie występuje. Opisywana przeze mnie metoda jest metodą, która pozwoli Ci schudnąć i zapomnieć o dawnych zmaganiach ze zbędnym balastem.
Jeśli mi się udało, dlaczego Tobie miałoby nie wyjść? Teraz jest idealny moment, by wcielić w życie trzy proste zasady i zacząć cieszyć się sobą!
Co dalej?
W kolejnym wpisie zajmiemy się tematem odchudzania na ostatnią chwilę.
Sprawdź również: