Przejdź do treści

Porównywanie się do innych a motywacja

Porównywanie się z innymi a motywacja

Wiemy już, czym motywacja różni się od dyscypliny, a także jaką rolę powinny one odgrywać w naszym odchudzaniu. Czy jednak porównywanie się z innymi będzie dla nas dobrym źródłem motywacji? Sprawdźmy to!

W skrócie:

  • Wszyscy różnimy się między sobą pod bardzo wieloma względami.
  • Porównania z innymi mogą dać nam motywacyjnego kopa…
  • …ale też mogą wpędzić nas w pułapkę i zniechęcić do danego przedsięwzięcia.
  • Jedynymi osobami, z którymi warto się porównywać, jesteśmy my sami.

Nim zaczniemy porównywać się z innymi, musimy zdać sobie sprawę z tego, że każdy człowiek jest… inny. Różnimy się od siebie pod tak wieloma względami, że nie sposób wymienić je wszystkie. W tym tekście na wzmiankę zasługują jedynie naturalne predyspozycje, które sprawiają, że podczas gdy jedna osoba może radzić sobie lepiej z pewnymi rzeczami, druga poradzi sobie z nimi gorzej… za to inne rzeczy będą dla niej banałem, pomimo że dla tej pierwszej mogą stanowić wyzwanie.

Porównywanie się do innych jako potencjalne źródło motywacji

Mimo że nie jest to wiedza tajemna i w zasadzie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, mamy tendencję do tego, by porównywać się z innymi. Gdy odchudzamy się w duecie, zestawiamy swoje wyniki z rezultatami innych. Kiedy pracujemy nad sobą i na przykład uprawiamy sport, porównujemy swoją aktywność do aktywności innych. I faktycznie, wspólne podejmowanie się określonych przedsięwzięć może nas motywować do regularności, bardziej wytężonej pracy czy bardziej kurczowego trzymania się zasad (ustalonych przez nas samych bądź przez kogoś, kto nas prowadzi). Niemniej, nie zawsze jest tak kolorowo…

Porównywanie się do innych jako pułapka

Porównując się z innymi, możemy bowiem wpaść w pułapkę. Owe sidła działają niejako na dwa sposoby.

Po pierwsze, jeśli okażemy się lepsi od danej osoby i na przykład będziemy chudnąć szybciej czy lepiej radzić sobie z daną dyscypliną sportową, w naszych głowach może zaświtać myśl, że skoro tak dobrze nam idzie, to może powinniśmy nieco zwolnić i sobie „pofolgować”. Taki swoisty samozachwyt może sprawić, że przestaniemy się starać, a w skrajnym wypadku – porzucimy dane przedsięwzięcie, bo przecież i tak poszło nam lepiej, niż mogło pójść (a nasz towarzysz lub nasza towarzyszka „jest” najlepszym tego dowodem).

Ta pułapka działa również wtedy, gdy trafimy na kogoś, kto okaże się lepszy od nas. W takim wypadku możemy zarówno dostać swoistego „kopa” motywacyjnego, chcąc za wszelką cenę dorównać takiej osobie, jak i wpaść w sidła obniżonego nastroju oraz braku chęci do działania; bo „po co mielibyśmy coś robić, skoro i tak osoba X jest w tym lepsza od nas? Bez sensu”.

Odchudzając się, skup się na własnych celach i postępach

Wszystko to sprawia, że sam unikam jak porównywania się z innymi i każdemu polecam to samo. Zamiast tego warto skupić się na swoich własnych celach i realizować je w spokoju. Jako że wszyscy tak bardzo różnimy się między sobą…

Jedynymi osobami, z którymi możemy rywalizować na zasadach fair play, jesteśmy my sami.

O tym, jak dobrze nam idzie, a także o tym, że stajemy się coraz lepsi od swoich konkurentów, będą świadczyć czynione przez nas postępy.

Przeczytaj również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *