Przejdź do treści

Co jeść, by schudnąć? Jak ćwiczyć? O gotowych rozwiązaniach

Gotowe pomysły na odchudzanie

Dlaczego w moich artykułach próżno szukać szczegółowych informacji na temat tego, co i w jakich ilościach należy jeść na co dzień, by schudnąć? Dlaczego o aktywności, ćwiczeniach i uprawianiu sportu staram się mówić dość ogólnikowo?

Ten artykuł ma charakter „organizacyjny”. Omawiam w nim bowiem kwestie nie tyle związane z odchudzaniem samym w sobie, co ze sposobem, w jaki opisuję poszczególne przedsięwzięcia związane z utratą zbędnych kilogramów.

W skrócie:

  • W gotowych, szczegółowo opisanych rozwiązaniach nie ma nic złego.
  • Niemniej, twierdzę, że proces nauki samych siebie oraz poznawania swoich mocnych i słabych stron, jest na tyle piękny i potrzebny, że warto go przejść.
  • Jak skutecznie schudnąć nie jest więc GPS-em, lecz kompasem, który może Wam wskazać ogólny kierunek.

Gotowe, szczegółowe rozwiązania – jakie są ich dobre strony?

Obiektywnie rzecz ujmując, w gotowych rozwiązaniach i szczegółowych poradach dotyczących odchudzania nie ma nic złego. W mniejszym lub większym stopniu zdejmują one z nas obowiązek wymyślania wszystkiego od podstaw, a także nauki samych siebie. Otrzymując informację pokroju „rób rzecz X w taki i taki sposób”, albo „na śniadanie zjedz X w takiej ilości, na obiad – Y w takiej, z kolei na kolację zjedz Z”, dostajemy nie tylko gotowe rozwiązanie na tacy, lecz również swoiste wezwanie do działania, które może nas zmotywować.

Niemniej, wychodzę z założenia, że nie u każdego działają one z taką samą skutecznością, zaś u niektórych – nie działają w ogóle. I właśnie do tych ostatnich sam się zaliczam.

Konkretne porady – co jest z nimi nie tak?

W swoim życiu próbowałem kilku szczegółowo rozpisanych planów dietetycznych, od których „odbijałem się” albo błyskawicznie, albo „tylko” bardzo szybko. Ostatecznie dopiero wymyślenie swojego własnego sposobu na odchudzanie pozwoliło mi nie tylko schudnąć, ale też schudnąć skutecznie. Oczywiście nie spadł mi on z nieba – po drodze zaliczyłem co najmniej jedną, poważną wpadkę, o której piszę w poście poświęconym kiepskim sposobom na przyspieszenie odchudzania.

Niemniej, dopiero przejście przez proces nauki samego siebie, poznania swoich mocnych i słabych stron, a także odkrycia sposobu na właściwe wykorzystanie tych pierwszych i pozbycie się (lub zepchnięcie na dalszy plan) tych drugich, pozwoliło mi raz na zawsze uporać się z nadwagą.

Podobnie miały się sprawy z kwestią biegania, do którego zrobiłem dwa podejścia. Przy pierwszym, opartym na gotowym planie treningowym, poniosłem sromotną klęskę – odpuściłem po dwóch tygodniach, uznając, że bieganie jednak nie jest dla mnie. Drugie, rozgrywane już w całości na moich własnych zasadach, okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę.

Ogólny kierunek, a nie szczegółowo opisana ścieżka

Dlatego też, zakładając Jak skutecznie schudnąć, doszedłem do wniosku, że nie będzie to GPS szczegółowo prowadzący Was przez Wasze odchudzanie. Zamiast tego, ma to być kompas, który, jeśli tego zechcecie, wskaże Wam kierunek. Niemniej, to, jak będzie wyglądać dokładna ścieżka, którą dotrzecie do celu, zostawiam już Wam.

Wydaje mi się, że największą zaletą tego pomysłu jest to, iż o ile z mojej metody może skorzystać każda zdrowa osoba, która chce pokonać nadwagę lub otyłość, ale nie potrafiła znaleźć sposobu dla siebie, o tyle moje porady mają tak uniwersalny charakter, że można kierować się nimi niezależnie od tego, jaką metodą się odchudzamy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *